W kuchni istnieją połączenia idealne – są one proste i ponadczasowe. Klasyki takie jak pomidory z twarogiem czy świeży chleb z masłem. Kiedy zostałam zaproszona do współpracy ze Starbucks, nie zdawałam sobie sprawy jak, smak kawy może się potęgować podczas zestawienia z odpowiednimi produktami. Działa to też w drugą stronę tzn. źle dobrana kompozycja smaków może sprawić, że zarówno kawa, jak i posiłek stają się po prostu niedobre.

Kolejny raz będę pisała o fascynacji kawą, jaką cały czas odkrywam. W moim domu, wraz z mężem bawimy się w baristów odkrywając coraz to nowsze mieszanki, metody parzenia, mielenia itd. Ja dodatkowo wyżywam się tworząc nowe receptury idealnie skomponowane pod daną mieszankę.

Chleb z cukinią i orzechami oraz karmelizowanymi śliwkami i jogurtem, który dziś dla Was serwuję popijaliśmy mieszanką Starbucks Colombia Nariño. Ma ona orzechową, delikatną nutę, lekko ziołową. Jest gładka, zbalansowana, delikatna, a jednocześnie bardzo bogata. Serce kolumbijskiej kawy umiejscowione jest w górach Nariño. Rośnie ona w miejscu, gdzie ciepłe tropikalne dni i chłodne noce pozwalają na powolny rozwój ziaren. Gleba jest żyzna, a dni słoneczne co daje mieszankę złożoną i elegancką, z soczystą kwasowością. Ta kawa jest po prostu wyjątkowa.

Zawsze, kiedy tworzę recepturę, określam najpierw smaki pasujące i w tym przypadku wypisałam: śliwka, cynamon, gałka muszkatołowa, czekolada, orzechy. Na tej bazie stworzyłam przepis, który jestem pewna, że wielu z Was przypadnie do smaku. Koniecznie przygotujcie go z kawą Starbucks Colombia Nariño wtedy zobaczycie jak istotne jest dobre parowanie – równowaga. Ciasto i kawa wzajemnie się uzupełniają i nie konkurują ze sobą, współistnieją w doskonałej harmonii.

Moim zdaniem najlepszą dla tej kawy jest metoda przenia w Chemexie (rodzaj prostego ekspresu do kawy gdzie na szklanym naczyniu umieszczony jest filtr z kawą odpowiednio zmieloną – widać na zdjęciach owo naczynie 🙂 ) Kawa przygotowana w ten sposób jest jeszcze lżejsza i niepowtarzalna. O procesie, czynnikach i proporcjach pisałam już TUTAJ.

Jestem ciekawa czy Wy Waszych domach próbujecie alternatywnych metod parzenia kawy? Jakie są Wasze ulubione metody? Czy jest tutaj ktoś, kto interesuje się parowaniem (łączeniem) kawy z jedzeniem?

Dajcie znać w komentarzu 🙂

Ps. dla osób zainteresowanych polecam, aby odwiedzić Starbucksa i porozmawiać z baristą o mieszankach kaw i alternatywnych metodach jej parzenia. Polecam tę przygodę 🙂