W te upały sięgam tyko po orzeźwiające, lekkie dania i napoje. W lodówce chłodzą się zdrowe lemoniady i galaretki na popołudnie, na obiad czeka cały dzbanek fantastycznego chłodnika. Najlepszej zupy na upały w najpiękniejszym na świecie kolorze! Uwielbiamy jej smak podkręcony chrzanem i czosnkiem. Moja wersja ponad to wzbogacona jest o seler naciowy i rzodkiewkę, wy możecie spróbować i dodać zielony ogórek. Często przygotowuję ten chłodnik jako przystawkę przed grillowaniem – podaję go wtedy w szklaneczkach z szaszłykami z przepiórczych jajek i koktajlowych pomidorków.
Uciekam teraz do kuchni przygotowywać lodowe specjały 🙂
Buraczki obrać i pokroić w kosteczkę, dodać wraz z posiekanymi drobno liśćmi botwinki do garnka.
Całość zalać bulionem warzywnym lub wodą - tyle aby przykryć botwinkę. Gotować około 15 minut. Zdjąć z ognia dodać sok z cytryny i odstawić do ostygnięcia.
Do wystudzonej botwinki wraz z płynem dodać kefir, posiekany koperek i szczypiorek, pokrojony w cienkie plastry seler naciowy oraz starte na tarce rzodkiewki, wyciśnięty przez praskę czosnek i łyżeczkę chrzanu.
Całość doprawić solą i pieprzem. Włożyć do lodówki najlepiej na całą noc. Chłodnik podawać mocno schłodzony z jajkiem ugotowanym na twardo.
8 porcji
Składniki
Przygotowanie
Buraczki obrać i pokroić w kosteczkę, dodać wraz z posiekanymi drobno liśćmi botwinki do garnka.
Całość zalać bulionem warzywnym lub wodą - tyle aby przykryć botwinkę. Gotować około 15 minut. Zdjąć z ognia dodać sok z cytryny i odstawić do ostygnięcia.
Do wystudzonej botwinki wraz z płynem dodać kefir, posiekany koperek i szczypiorek, pokrojony w cienkie plastry seler naciowy oraz starte na tarce rzodkiewki, wyciśnięty przez praskę czosnek i łyżeczkę chrzanu.
Całość doprawić solą i pieprzem. Włożyć do lodówki najlepiej na całą noc. Chłodnik podawać mocno schłodzony z jajkiem ugotowanym na twardo.
Notes