Najczęściej pyszne rzeczy powstają u mnie spontanicznie. Pomysły znienacka pojawiają się w mojej głowie i szybko przystępuję do realizacji. Tak było w przypadku wielu przepisów na blogu, tak było i w tym przypadku. Deser moim zdaniem doskonały, zdecydowanie dla fanów gorzkiej czekolady. Dla fanów wytrawnych smaków! Mocno schłodzony, podawany w małych porcjach zaspokaja, wierzcie mi, wszystkie potrzeby 🙂
Jak zwykle na moim blogu – przygotowanie deseru nadzwyczaj proste – jednak okres oczekiwania na to cudo to cztery godziny w lodówce. Jak zwykle warto 🙂 – cierpliwość będzie Wam wynagrodzona smakiem i teksturą! Jak zwykle 🙂 będzie mi miło jeżeli spróbujecie i pozostawicie komentarz :* Jak zwykle 🙂 polecam się na przyszłość 🙂
Do zobaczenia 🙂
Miąższ kokosa zmiksować wraz z jego wodą kokosową i ekstraktem wanilii aż powstanie kremowa i gładka masa - o tym jak obrać kokos pisałam: https://kingaparuzel.pl/blog/neue/2016/07/smoothie-w-kokosowej-misce/
Wszystko przelać przez sito tak aby w szklance zostało mleko kokosowe.
Mleko umieścić w rondelku i podgrzać, w tym czasie czekoladę połamać na mniejsze kawałeczki.
Ciepłym mlekiem zalać czekoladę odczekać 2 minuty a następnie całość wymieszać wraz ze szczyptą kardamonu, kakao i soli.
Miskę z czekoladową masą umieścić w drugiej misce z zimną wodą z kostkami lodu. Delikatnie mieszać aby przestygła.
Przelać masę do pucharków i włożyć do lodówki na 4 godziny.
Udekorować pozostałym na sitku miąższem kokosa.
6 porcji