Ostatnie dni niosą za sobą wiele pracy o której mam nadzieję już wkrótce się przekonacie. Znowu wszystko w koło pędzi jak szalone, a ja zastanawiam się kiedy minął kolejny poniedziałek.Też tak macie?
Ratuje mnie w tym wszystkim gotowanie. Wiem, że to lubię, wiem że muszę jeść:) – zdrowo jeść! – aby mieć na to wszystko siły. Takie posiłki jak ten, czyli komosa z warzywami dodają mi energii. Szybko, prosto i smakowicie!
Ps. na moim profilu FB na bieżąco informuje co się dzieje 🙂
Smacznego:)
Komosę przepłucz na sicie ciepła wodą, włóż do garnka i zalej 1 szklanką wody. Dodaj szczyptę soli i gotuj pod przykryciem na małym ogniu przez 25 min.
Warzywa pokrój. Cukinię w talarki, czerwoną i żółtą paprykę w paseczki.
Na rozgrzanym oleju kokosowym smaż warzywa około 5 min, dodaj wyciśnięty przez praskę czosnek. Pod koniec oprósz je solą, pieprzem oraz pokrojoną natką i zieloną cebulkę.
Dodaj ugotowaną komosę i całość smaż jeszcze 2 minuty.
Składniki
Przygotowanie
Komosę przepłucz na sicie ciepła wodą, włóż do garnka i zalej 1 szklanką wody. Dodaj szczyptę soli i gotuj pod przykryciem na małym ogniu przez 25 min.
Warzywa pokrój. Cukinię w talarki, czerwoną i żółtą paprykę w paseczki.
Na rozgrzanym oleju kokosowym smaż warzywa około 5 min, dodaj wyciśnięty przez praskę czosnek. Pod koniec oprósz je solą, pieprzem oraz pokrojoną natką i zieloną cebulkę.
Dodaj ugotowaną komosę i całość smaż jeszcze 2 minuty.
Ps: powyższe danie zagości na naszym stole już w najbliższy piątek 😉
Kochana Kingo
Kibicowałam Ci podczas programu 🙂
Jestem totalnym amatorem jeśli chodzi o gotowanie ale domownikom smakują moje potrawy. Czerpię inspiracje z różnych blogów kulinarnych a czasem wiernie odtwarzam przepisy.
Niedawno zaczęłam zaglądać również na Twój blog. Wszystko wygląda pięknie i smakowicie. Póki co na pierwszy ogień poszły chipsy z batatów, którymi wszyscy byliśmy zachwyceni, nawet moja najmłodsza 9-cio miesięczna córeczka Helenka 🙂
Staramy się jeść zdrowo a Twoje przepisy takie właśnie są. Dziękuję za nowe inspiracje 🙂
Pozdrawiam cieplutko
Aga
Aga nawet nie wiesz ile radości dają mi takie komentarze 🙂 dziękuję Ci za to, że znalazłaś czas aby do mnie napisać :*
Życzę Tobie i całej Twojej rodzince samych smacznych i zdrowych chwil :*
Dziękuję raz jeszcze i polecam się na przyszłość :*
Kingo czy w każdym przepisie stosujesz olej koko nierafinowany? Mam oba w domu ale mimo iż nierafinowany najlepszy to boję się wyczuwalnego smaku kokosa.
? Blog przecudny. Książki ?. Zaczynam przygodę z Tobą ?
tak dokładnie – we wszystkich przepisach na zimno stosuje olej nierafinowany przy obróbce termicznej polecam oliwę z oliwek. 🙂
Dziękuję za miłe słowa ?
Pani Kingo, przecież olej nierafinowany (jakikolwiek) nie nadaje się do smażenia… ma niską temperaturę dymienia. Czy coś się zmieniło w tej kwestii?
ma Pani rację – do wysokich temperatur używamy łuszczy rafinowanych – najlepsza jest oliwa z oliwek – pisząc o tłuszczu nierafinowanym skupiłam się bardziej na przepisach z wykorzystaniem go na zimno także przepraszam mój – błąd już poprawiam tamtą odpowiedź. Dziękuję za czujność 🙂
Odrobinkę zmodyfikowałam – dodałam kurczaka w przyprawach, odrobinę pomarańczy, imbir, curry i chilli – wyszło przepyszne! <3 Na pewno jeszcze nie raz zagości na moim talerzu 🙂
Ile to porcji?
2-3 porcje
Piękne zdjęcia (ale się naoglądałam)
bardzo dziękuję i bardzo się cieszę 🙂
Czy zamiast oleju kokosowego mozna uźyć innego, czy potrawa straci wtedy smak?
można użyć oleju rzepakowego. Smak nieco inny ale potrawa nie ucierpi 🙂
Bardzo dziękuje pani Kingo za odpowiedź:) I jeszcze jedno pomimo iż jest to blog kulinarny to pani zmotywowała mnie do biegania:) Dziękuje i pozdrawiam
ale fajnie czytać takie komentarze:) – dziękuję:) proszę zwracać się do mnie po imieniu 🙂
Czy mozna to samo zrobic z komosa czerwona??
jasne:)