Cudowna słodycz we własnej osobie zawitała na blog. Ciasto to jest niezwykle efektowne i smaczne. Orzeźwiający smak cytryny w letni upalny dzień wynagradza uruchamianie piekarnika.
Ideałów nie da się opisać da się je jedynie sfotografować. To zdecydowanie moje ulubione zdjęcia z ostatniego okresu. A co wy o nich myślicie?
Smacznego:)
W misce zagnieść ciasto ze wszystkich składników. Ma być gładkie i pulchne. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 30 minut.
Formę do tarty o średnicy 25 cm wysmarować masłem. Piekarnik nagrzać do temperatury 200 C z funkcją grzania góra-dół.
Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość ok 0,5 cm i wyłożyć nim przygotowaną formę. Na ciasto wyłożyć kawałek papieru do pieczenia i obciążyć kulkami ceramicznymi lub grochem.
Piec 20-25 minut aż ciasto nabierze złotego koloru. Wyjąć z piekarnika, usunąć papier i obciążenie. Ostudzić w formie (to ważne!!! aby ciasto do momentu całkowitego wystudzenia pozostało w formie - wtedy się nie połamie się i nie pokruszy! z łatwością da się wyjąć.)
Kruchy spód wyłożyć na paterę.
W rondelku wymieszać cukier, skrobię kukurydzianą, sól i wodę. Postawić na małym ogniu, mieszając od czas do czasu.
Kiedy cukier się rozpuści ciągle mieszając dodać stopniowo po 2 żółtka, skórkę oraz sok z cytryn. Zwiększyć ogień i poczekać aż masa zgęstnieje około 5-8 minut pod koniec dodając masło.
Krem cytrynowy wylać na podpieczony kruchy spód.
Wodę wraz z 300 g cukru zagotować tak aby cukier całkowicie się rozpuścił, a całość osiągnęła temperaturę 120 C. (Jeżeli nie mamy termometru cukierniczego łatwo to sprawdzić biorąc łyżką odrobinę płynu i wlewając ją do szklanki z zimną wodą. Jeżeli zrobi się kuleczka tzn, że osiągnęliśmy wymagana temperaturę.)
Białka ubić na sztywno dodając do nich stopniowo 50 g cukru. Kiedy piana będzie sztywna wlewać do cały czas miksowanej piany cienką stróżką zagotowaną wodę z cukrem.
Całość miksować jeszcze 10 minut, aż piana będzie błyszcząca i sztywna.
Gotową pianę wyłożyć na ciasto z kremem, formując dowolne kształty (ja robiłam to widelcem). Bezę opiec za pomocą palnika cukierniczego lub w piekarniku nastawionym na temperaturę 200 C z funkcją grzania grill górny przez 7 minut. (UWAGA!!! jeżeli używasz piekarnika zostaw ciasto z formie! )
Składniki
Przygotowanie
W misce zagnieść ciasto ze wszystkich składników. Ma być gładkie i pulchne. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 30 minut.
Formę do tarty o średnicy 25 cm wysmarować masłem. Piekarnik nagrzać do temperatury 200 C z funkcją grzania góra-dół.
Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość ok 0,5 cm i wyłożyć nim przygotowaną formę. Na ciasto wyłożyć kawałek papieru do pieczenia i obciążyć kulkami ceramicznymi lub grochem.
Piec 20-25 minut aż ciasto nabierze złotego koloru. Wyjąć z piekarnika, usunąć papier i obciążenie. Ostudzić w formie (to ważne!!! aby ciasto do momentu całkowitego wystudzenia pozostało w formie - wtedy się nie połamie się i nie pokruszy! z łatwością da się wyjąć.)
Kruchy spód wyłożyć na paterę.
W rondelku wymieszać cukier, skrobię kukurydzianą, sól i wodę. Postawić na małym ogniu, mieszając od czas do czasu.
Kiedy cukier się rozpuści ciągle mieszając dodać stopniowo po 2 żółtka, skórkę oraz sok z cytryn. Zwiększyć ogień i poczekać aż masa zgęstnieje około 5-8 minut pod koniec dodając masło.
Krem cytrynowy wylać na podpieczony kruchy spód.
Wodę wraz z 300 g cukru zagotować tak aby cukier całkowicie się rozpuścił, a całość osiągnęła temperaturę 120 C. (Jeżeli nie mamy termometru cukierniczego łatwo to sprawdzić biorąc łyżką odrobinę płynu i wlewając ją do szklanki z zimną wodą. Jeżeli zrobi się kuleczka tzn, że osiągnęliśmy wymagana temperaturę.)
Białka ubić na sztywno dodając do nich stopniowo 50 g cukru. Kiedy piana będzie sztywna wlewać do cały czas miksowanej piany cienką stróżką zagotowaną wodę z cukrem.
Całość miksować jeszcze 10 minut, aż piana będzie błyszcząca i sztywna.
Gotową pianę wyłożyć na ciasto z kremem, formując dowolne kształty (ja robiłam to widelcem). Bezę opiec za pomocą palnika cukierniczego lub w piekarniku nastawionym na temperaturę 200 C z funkcją grzania grill górny przez 7 minut. (UWAGA!!! jeżeli używasz piekarnika zostaw ciasto z formie! )
Nie wiem czemu, robiłam wszystko zgodnie z przepisem i jak juz wyciągałam ciasto z beza po 7 minutach z piekarnika to masa spod bezy rozpłynęła sie 🙁 woda normalnie, tarta namokła i ciasto niejadalne… A tarta wyszła idealna, krem tez, a białka na beze były pieknie sztywno ubite.. A tu taki klops..
Miałam tak samo. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam ale nałożyłam beze na krem (oczywiście położony na wystudzony spod) i podpieklam 7 min. Beza się „spocila” i poplynela. Co zrobiłam nie tak?
Olu może to być wina kremu cytrynowego -czasami on się „poci” co sprawia że beza mogła podejść wodą. Beza przed wyłożeniem powinna być sztywna lśniąca i bardzo gęsta.Polecam pod koniec ubijania dodać do masy 1/2 łyżeczkę mąki ziemniaczanej – będzie ona wchłaniać wilgoć z bezy. Następnym razem polecam spróbować nałożyć masę bezową po jej wystudzeniu – a następnie włożenie do piekarnika.
ZTo ja już nie wiem jak z tą bezą. Czyli w przypadku opcji z pierkarnikiem wykładamy bezę na papier o srednicy blaszki od tarty i ją podpiekamy te 7 min a potem przekładamy na ciasto z kremem?
nie!! na ciasto w jednym i w drugim przypadku
Przepis fantastyczny, dzieci się zajadały! Uwielbiamy Twoje przepisy zawsze się udają.
Mam tylko jedno pytanie odnośnie ciasta na spód wyszło mi trochę za twarde (zbyt się kruszyło) nie mogłam rozwałkować więc po prostu wyłożyłam je po trochę na blachę. Co zrobiłam z nim źle??
Jeszcze nie zrobiłam, ale już dawno tak mi nic nie smakowało „obrazkowo”!
Zrobiłam! Ta daaaaaam!!!! 🙂
Może nie wyszedł tak pięknie jak na zdjęciu ale mam nadzieję, że smakiem nie odbiegał wiele od Twojego 🙂
Jest jednak na prawdę mocno słodki i też trochę pracochłonny. Ale warto było się sprawdzić!
ale się cieszę:) dziękuję za ten komentarz! najfajniej jest jak korzystacie z tych przepisów 🙂
Kinga, dla tej tarty kupiłam foremkę i termometr cukierniczy 😀 zastanawiam się tylko czy całość (łącznie z bezą) wkładamy przed podaniem do lodówki czy podaje się ją od razu? Jeśli musi się schłodzić, to ile trzeba dać jej czasu? Nie wiem jak zachowuje się taka beza…
Ja podałam pierwszy kawałek po jakiś 4 godzinach chłodzenia w lodówce ale muszę przyznać, że na drugi dzień ciasto smakowało jeszcze lepiej 🙂
Od razu po wyciągnięciu z piekarnika masa cytrynowa u mnie była za delikatna żeby rozkroić ciasto.
Czyli ciasto było do następnego dnia w całości w lodówce i beza się nie rozpłynęła? 😀 nie rozumiem tylko dlaczego piszesz „Od razu po wyciągnięciu z piekarnika masa cytrynowa u mnie była za delikatna żeby rozkroić ciasto.” – przecież nie piecze się całej tarty z kremem 😛
A dlaczego ta beza miałaby się rozpłynąć?
Nie mam palnika elektrycznego więc tak jak jest w przepisie włożyłam całość do piekarnika na 7 minut.
Spokojnie, nastawiłam się po prostu na opalanie palnikiem, stąd nie pomyślałam, że całość wkładasz do piekarnika. Nie wiem dlaczego, ale mi ta beza właśnie troszkę zaczęła się rozpływać (po kilku godzinach oczekiwania ciasta w lodówce), mimo że była naprawdę dobrze ubita i bardzo sztywna. Może dlatego, że nie nałożyłam jej tylko na górę w kopiec, ale obłożyłam całą tartę, również po bokach? Ogólnie po zjedzeniu mam lekki niedosyt – dobre, ale oczekiwałam chyba czegoś więcej. Może zdjęcia Kingi były zbyt piękne 😀
beza ma trafić tylko na sam krem. nie dookoła ciasta 🙂 wtedy ciasto kruche mięknie i nie smakuje całość za dobrze 🙁
:*
Nie trzeba jej chłodzić można podać od razu. beza spokojnie może trafić
do lodówki-wytrzyma 🙂
Wygląda przepysznie! Czy mogę czymś zastąpić masło? Córka jest uczulona na białko mleka krowiego, więc staram sie unikać wszelkich jego pochodnych. Jest dla nas nadzieja na taki deser czy lepiej wybrać coś zupełnie innego?
Ja użyłam margaryny Kasi – myślę, że smak na tym nie ucierpiał, a ciasto mógł jeść mój chrześniak, który ma nietolrancję laktozy 🙂
Świetnie! W takim razie w niedalekiej przyszłości podejmę wyzwanie! 🙂 Pozdrawiam