Ostatnio pisałam wam o moim marzeniu posiadania ogródka w skrzynkach natchniona postem zaczęłam już małymi kroczkami realizować mój plan:) Co prawda odbiega on znacznie od pierwotnych planów ale i tak w niedalekiej przyszłości go zrealizuję. Jeszcze zimą posiałam w mojej małej mini-szklarni pomidory. Pięknie wzeszły i kiedy minął ich czas ochronny musiałam im znaleźć miejsce. Pamiętacie jak pisałam o szkodnikach które atakują moje uprawy w gruncie? -więc przerażona myślą że moje starannie hodowane pomidorki mogły by posilić polne gryzynonie szybko znalazłam dla nich miejsce w balkonowych skrzyniach i donicach. – tutaj są bezpieczne:)
Zobaczcie efekty mojej pracy – mam nadzieje że już nie długo będę zbierać plony:) A dzisiaj już kończę bo lecę na targ po kolejne sadzonki:)
Tą mini szklarnie zakupiłam w jednym z marketów za niecałe 5zł – doniczki są ceramiczne, zasiałam do nich moje odmiany pomidorów czyli pomidor: czerwony, żółty i koktajlowy.
pomidor koktajlowy już owocuje:)
Gorąco pozdrawiam:)
(Wyświetlono 628 razy, 1 wyświetleń dzisiaj)