W misce zagnieść ciasto ze wszystkich składników. Ma być gładkie i pulchne. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 30 minut.
Formę do tarty o średnicy 25 cm wysmarować masłem. Piekarnik nagrzać do temperatury 200 C z funkcją grzania góra-dół.
Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość ok 0,5 cm i wyłożyć nim przygotowaną formę. Na ciasto wyłożyć kawałek papieru do pieczenia i obciążyć kulkami ceramicznymi lub grochem.
Piec 20-25 minut aż ciasto nabierze złotego koloru. Wyjąć z piekarnika, usunąć papier i obciążenie. Ostudzić w formie (to ważne!!! aby ciasto do momentu całkowitego wystudzenia pozostało w formie - wtedy się nie połamie się i nie pokruszy! z łatwością da się wyjąć.)
Kruchy spód wyłożyć na paterę.
W rondelku wymieszać cukier, skrobię kukurydzianą, sól i wodę. Postawić na małym ogniu, mieszając od czas do czasu.
Kiedy cukier się rozpuści ciągle mieszając dodać stopniowo po 2 żółtka, skórkę oraz sok z cytryn. Zwiększyć ogień i poczekać aż masa zgęstnieje około 5-8 minut pod koniec dodając masło.
Krem cytrynowy wylać na podpieczony kruchy spód.
Wodę wraz z 300 g cukru zagotować tak aby cukier całkowicie się rozpuścił, a całość osiągnęła temperaturę 120 C. (Jeżeli nie mamy termometru cukierniczego łatwo to sprawdzić biorąc łyżką odrobinę płynu i wlewając ją do szklanki z zimną wodą. Jeżeli zrobi się kuleczka tzn, że osiągnęliśmy wymagana temperaturę.)
Białka ubić na sztywno dodając do nich stopniowo 50 g cukru. Kiedy piana będzie sztywna wlewać do cały czas miksowanej piany cienką stróżką zagotowaną wodę z cukrem.
Całość miksować jeszcze 10 minut, aż piana będzie błyszcząca i sztywna.
Gotową pianę wyłożyć na ciasto z kremem, formując dowolne kształty (ja robiłam to widelcem). Bezę opiec za pomocą palnika cukierniczego lub w piekarniku nastawionym na temperaturę 200 C z funkcją grzania grill górny przez 7 minut. (UWAGA!!! jeżeli używasz piekarnika zostaw ciasto z formie! )