Zupa na detoxie

AKCJA REGENERACJA uruchomiła moją kulinarna wyobraźnię. Po kilku dniach mogę śmiało stwierdzić, że mam mnóstwo energii, polotu i zapału do wszystkiego. Tego ostatnio mi brakowało.

Czuję się szczęśliwa – uwielbiam moją pracę i tą akcję 🙂

Dziś przychodzę do Was z propozycją na obiad na detoksie – krem z kalafiora to totalnie warzywna zupa o wspaniałym aromacie. Wzbogaciłam ją o pieczone warzywa tj. pieczarki, buraki, paprykę. Doprawiłam gałką i kurkumą.

Koniecznie dajcie znać czy już widzicie jakieś efekty Waszej ciężkiej pracy. Pamiętajcie, że jestem w tym miejscu dla Was zawsze i obiecuję rozpieszczać Was pysznymi przepisami oraz dobrym słowem.

Ilość porcji4 porcje
Czas Przygotowania30 minutCzas pieczenia35 minutCałkowity czas40 minut

 1 mały kalafior
 500 ml bulionu warzywnego
 ½ szklanki niesłodzonego mleka migdałowego
 100 g pieczarek
 1 burak
 1 papryka czerwona
 1 łyżeczka kurkumy
 1 świeża pietruszka
 1 szczypta gałki muszkatołowej
 ½ łyżeczki kurkumy
 1 liść laurowy
 sól i pieprz

1

Pieczarki pokroić w pół lub jeśli kapelusze są małe pozostawić nie naruszone - usunąć tylko nóżkę.

2

Buraka obrać i wraz z papryką pokroić na równe talarki. Warzywa wyłożyć na blaszkę do pieczenia pokrytą papierem do pieczenia.

3

Włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 ºC z funkcją grzania góra-dół i piec 30-40 minut lub do momentu kiedy warzywa będą rumiane i al dente.

4

Kalafior pokroić na mniejsze różyczki zalać je bulionem warzywnym  i wraz z liściem laurowym doprowadzić do wrzenia.

5

Kiedy warzywo zmięknie, wyjąć liść laurowy i całość zblendować na gładki krem. Zmniejszyć ogień i dodać mleko migdałowe. Doprawić zupę solą, pieprzem, gałką muszkatołową.

6

Podawać zupę z podpieczonymi warzywami, szczyptą kurkumy i świeżą pietruszką.

Możliwości:
7

mleko migdałowe można pominąć należny wtedy dodać więcej bulionu

8

swoim domownikom, którzy nie są w trakcie AKCJI REGENERACJI (detoxu) możecie podać zupę skropioną dobrą oliwą z oliwek lub olejem rzepakowym tłoczonym na zimno oraz kremem balsamicznym lub sosem sojowym

9

świetnym dodatkiem są też łuskane nasiona słonecznika

10

jeżeli zupa jest za gęsta dolej więcej bulionu lub mleka

Wartości odżywcze

Porcji 4

Składniki

 1 mały kalafior
 500 ml bulionu warzywnego
 ½ szklanki niesłodzonego mleka migdałowego
 100 g pieczarek
 1 burak
 1 papryka czerwona
 1 łyżeczka kurkumy
 1 świeża pietruszka
 1 szczypta gałki muszkatołowej
 ½ łyżeczki kurkumy
 1 liść laurowy
 sól i pieprz

Przygotowanie

1

Pieczarki pokroić w pół lub jeśli kapelusze są małe pozostawić nie naruszone - usunąć tylko nóżkę.

2

Buraka obrać i wraz z papryką pokroić na równe talarki. Warzywa wyłożyć na blaszkę do pieczenia pokrytą papierem do pieczenia.

3

Włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 ºC z funkcją grzania góra-dół i piec 30-40 minut lub do momentu kiedy warzywa będą rumiane i al dente.

4

Kalafior pokroić na mniejsze różyczki zalać je bulionem warzywnym  i wraz z liściem laurowym doprowadzić do wrzenia.

5

Kiedy warzywo zmięknie, wyjąć liść laurowy i całość zblendować na gładki krem. Zmniejszyć ogień i dodać mleko migdałowe. Doprawić zupę solą, pieprzem, gałką muszkatołową.

6

Podawać zupę z podpieczonymi warzywami, szczyptą kurkumy i świeżą pietruszką.

Możliwości:
7

mleko migdałowe można pominąć należny wtedy dodać więcej bulionu

8

swoim domownikom, którzy nie są w trakcie AKCJI REGENERACJI (detoxu) możecie podać zupę skropioną dobrą oliwą z oliwek lub olejem rzepakowym tłoczonym na zimno oraz kremem balsamicznym lub sosem sojowym

9

świetnym dodatkiem są też łuskane nasiona słonecznika

10

jeżeli zupa jest za gęsta dolej więcej bulionu lub mleka

Zupa na detoxie
(Wyświetlono 3 293 razy, 1 wyświetleń dzisiaj)

18 komentarzy

  1. Asia 8 lutego 2017 o 14:16

    Zupa pyszna. Dziękuję

    Odpowiedz
  2. Monia 12 stycznia 2017 o 19:19

    Zupa wyszła przepyszna. Chociaż muszę się przyznać, że troszkę zmodyfikowałam – pokruszyłam na wierzch gorgonzolę przy podaniu i dodałam mleczko kokosowe zamiast migdałowego. Dodaję do ulubionych przepisów. Dziękuję za pyszną inspirację!

    Odpowiedz
    1. admin 12 stycznia 2017 o 22:39

      wspaniale – i takie komentarze uwielbiam – dziękuję :*

      Odpowiedz
  3. Kasia K. 12 stycznia 2017 o 12:59

    Zupa zrobiona wczoraj i niestety… cała zjedzona ( głównie przez meza) ?bardzo smaczna, nie wiem czy to dodatek mleczka kokosowego czy przypraw, po prostu pyszna.
    Miała być też na dziś, ale trudno dziś będzie brokułowa ☺
    Pozdrawiam i czekam na kolejne przepisy!

    Odpowiedz
    1. admin 12 stycznia 2017 o 17:19

      Kasiu dziękuję bardzo za miłe komentarz 🙂 jak domownicy zadowoleni to i ja jestem zadowolona :* dziękuję :*

      Odpowiedz
  4. MagdaZ 10 stycznia 2017 o 10:29

    Kinga zupa jest przepyszana. Ale mam pytanie, po pierwszym dniu akcji regeneracji czuję się fatalnie: jest mi zimno, strasznie boli mnie głowa. Czy to normalne? Jak sobie z tym radzić?

    Odpowiedz
    1. admin 10 stycznia 2017 o 23:19

      kochana – pić dużo wody – woda nawilża organizm i powoduje lepsze krążenie.
      Jeżeli jest Ci zimno pij ciepłą wodę z sokiem z cytryny i plasterkami świeżego imbiru.
      PS. 3mam kciuki będzie dobrze :*

      Odpowiedz
  5. Kaśka 6 stycznia 2017 o 20:15

    Kinga pisałaś odnośnie akcji regeneracji ” NIE jem produktów zawierających cukier, białą mąkę i sól” ,a w przepisie tę sól widzę. Jesteś w stanie określić mniej więcej ile tej soli dziennie podczas akcji regeneracji zajadasz, czy po prostu kierować się zdrowym rozsądkiem (im mniej tym lepiej?) 😀

    Odpowiedz
    1. admin 6 stycznia 2017 o 22:47

      dokładnie im mniej tym lepiej – ja ograniczam sól do minimum

      Odpowiedz
  6. Aneta 5 stycznia 2017 o 09:21

    Kinga, pytanie może banalne, ale czy zdradzisz, jak robisz dobry bulion warzywny (dokładnie, ile czego i jak długo gotujesz)? Mi zawsze wychodzi mdły i niewyraźny w smaku 🙁

    Odpowiedz
    1. admin 5 stycznia 2017 o 13:27

      Aneta obiecuję przygotować osobny post w tym temacie!

      Odpowiedz
  7. Monika 4 stycznia 2017 o 22:08

    Bardzo proszę o przepis na krem z papryki;)

    Odpowiedz
  8. Violet 4 stycznia 2017 o 13:31

    Musze koniecznie wypróbować. Z przyczyn zdrowotnych jakiś czas temu zostałam wegetarianką, od tamtej pory odkrywam nieznane dotąd zakamarki kulinarnych wysp. I pokochałam Twoje dania:) Twoja zupa krem z pieczonej papryki jest moim hitem, najlepsza zupa świata, którą znajomi wynoszą ode mnie w słoikach. Teraz muszę ją zabielać kefirem, nie śmietaną (alergia na kazeinę), zastanawiam się, czy mleko kokosowe nie byłoby lepsze.
    Pozdrawiam serdecznie

    Odpowiedz
    1. admin 4 stycznia 2017 o 15:53

      Violet – dziękuję za pochwały na temat kremu z papryki 🙂 myślę że mleko kokosowe może być bardzo ciekawą, lepszą propozycją 🙂
      Gorąco pozdrawiam :*

      Odpowiedz
  9. Agula 4 stycznia 2017 o 12:54

    A czy jak dodam mleczko kokosowe to będzie tez Ok ?

    Odpowiedz
    1. admin 4 stycznia 2017 o 15:50

      będzie ok 🙂

      Odpowiedz
      1. Agula 7 stycznia 2017 o 17:50

        Wyszła PRZE-PY-SZNA !!!! <3

        Odpowiedz
        1. admin 7 stycznia 2017 o 21:35

          super! dziękuję że się skusiłaś i napisałaś komentarz :*

          Odpowiedz

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.